Proces tworzenia
Proces – jak tworzę świece w Kerti Studio
W Kerti Studio każdą świecę tworzę ręcznie, w mojej małej pracowni, krok po kroku. Dzięki temu masz pewność, że dostajesz produkt dopracowany w każdym detalu – od doboru wosku, aż po ostatni szlif dekoracyjny, nad którym czuwam osobiście.
Dlaczego nie zdecydowałam się na świece z wosku sojowego?
Wybieram naturalny, rzepakowy wosk pochodzący z upraw w europie. Jest:
• wegański i przyjazny dla środowiska,
• biodegradowalny,
• bez parafiny i zbędnych dodatków.
Świadomie nie korzystam z popularnego wosku sojowego – rzepakowy wosk z europejskich upraw jest bliższy mojej idei lokalności, krótszego łańcucha dostaw i bardziej odpowiedzialnej produkcji, bez konieczności sięgania po surowce z drugiego końca świata.

1. Wybór wosku i składników
Zaczynam od serca świecy – wosku.
Wybieram europejski, rzepakowy wosk pochodzący z upraw w Wielkiej Brytanii. Jest:
- wegański i przyjazny dla środowiska,
- biodegradowalny,
- bez parafiny i zbędnych dodatków.
Do wosku dobieram bezpieczne kompozycje zapachowe oraz bawełniane knoty, tak aby świeca paliła się równomiernie i nie kopciła.
2. Odmierzanie i topienie wosku
Każdą partię wosku odmierzam ręcznie, zgodnie z recepturą przygotowaną dla konkretnego modelu świecy.
Wosk topię powoli, w kontrolowanej temperaturze, aby zachował swoje właściwości i dobrze połączył się z zapachem. Ten etap wymaga cierpliwości – zbyt wysoka temperatura może zepsuć zarówno kolor, jak i aromat.
3. Dodawanie zapachu
Kiedy wosk osiąga odpowiednią temperaturę, dodaję olejki zapachowe.
Mieszam je dokładnie z woskiem, żeby zapach był:
- wyczuwalny już po otwarciu pudełka,
- równomierny podczas całego palenia świecy.
Każdy zapach testuję wcześniej w pracowni – dopiero gdy jestem zadowolona z intensywności i charakteru aromatu, trafia on do stałej oferty.
4. Ręczne zalewanie form
Przygotowuję formy i ustawiam w nich knoty. Następnie ręcznie zalewam je woskiem.
Robię to małymi partiami, aby:
- uniknąć pęknięć i nierówności,
- zadbać o ładną, gładką powierzchnię świecy.
Na tym etapie liczy się precyzja – każdą świecę sprawdzam osobno i w razie potrzeby poprawiam.
5. Studzenie i dojrzewanie świec
Po zalaniu świeca musi „odpocząć”.
Pozwalam jej stygnąć powoli, w naturalnych warunkach, bez przyspieszania procesu. Dzięki temu:
- wosk lepiej wiąże zapach,
- świeca pali się równomiernie,
- powierzchnia pozostaje gładka i estetyczna.
Niektóre modele świec zostawiam na „dojrzewanie”, aby aromat mógł w pełni się rozwinąć.
6. Ostatni szlif i kontrola jakości
Na końcu przycinam knot, czyszczę powierzchnię świecy i sprawdzam każdy detal:
- czy knot jest ustawiony centralnie,
- czy świeca nie ma pęknięć,
- czy zapach jest zgodny z założeniami.
To ja pilnuję całego procesu – dopiero wtedy świeca trafia do opakowania, gotowa, aby zostać prezentem lub umilić codzienny rytuał w Twoim domu.
7. Pakowanie z myślą o prezencie
Świece pakuję tak, aby od razu nadawały się na prezent.
Stawiam na minimalistyczny, naturalny styl, który pasuje do idei Kerti Studio: mniej, ale lepiej. Każde zamówienie przygotowuję ręcznie, tak jakbym pakowała je dla bliskiej osoby.

